wtorek, 26 grudnia 2017

piątek, 17 listopada 2017

surówka z czerwonej kapusty z marchewką i majonezem

.

     Surówka z czerwonej kapusty ma piękny kolor i ładnie prezentuje się na talerzu. A do tego jest po prostu bardzo smaczna. Same plusy. :)
     To naprawdę bardzo prosta surówka, nie wymaga zbyt wiele pracy. Jedynie trzeba pamiętać, żeby ją zrobić co najmniej godzinkę wcześniej, bo najsmaczniejsza jest gdy się przegryzie. Lubię jeść tę surówkę samą lub z kanapką. Świetna do kotleta. ;)))


SURÓWKA Z CZERWONEJ KAPUSTY 
z marchewką i majonezem

¼ główki czerwonej kapusty (lub ½ jeśli jest mała)
1 cebula
1 jabłko
1-2 marchewki
sok z ½ cytryny
2 łyżki majonezu
2 łyżeczki cukru
sól, pieprz

- kapustę drobno poszatkować, posolić i wygnieść ręką, odstawić na kilka minut,
- cebulę drobno pokroić,
- marchewkę i obrane jabłko zetrzeć na tarce, na grubych oczkach,
- wszystkie składniki połączyć, doprawić,
- odstawić na 1 godzinę do lodówki.

***
     Zamiast majonezu można dodać jogurt. 
Czasem nie dodaję cytryny (i oczywiście pomijam wtedy cukier), surówka jest łagodna i pasuje świetnie do wyrazistrzych dań.
.

sobota, 26 sierpnia 2017

skrzydełka pikantne w miodzie

.

     Od kilku lat robię skrzydełka w sosie miodowym i za każdym razem zachwycam się ich smakiem. Niby nic szczególnego, zwykłe (często niedoceniane) skrzydełka kurczaka i sos słodko-kwaśno-pikantny, a jednak wciąż wracam do tego przepisu.

Moje dzieci też je już dawno polubiły i od czasu do czasu się ich domagają. :)))

*Teoretycznie mięso nie powinno się, aż tak rozpadać, ale my właśnie takie najbardziej lubimy - bardzo delikatne i wręcz rozpływające się w ustach. ;)


SKRZYDEŁKA PIKANTNE W MIODZIE
(przepis ze starego zeszytu)

1½-2 kg skrzydełek
4-5 łyżek miodu
1 cytryna (wymyta i wyparzona)
5 ząbków czosnku
2 łyżeczki imbiru
2 łyżeczki chili
sól, pieprz
sos sojowy (opcjonalnie)

wywar:
¼ cebuli
¼ pora
nieduży kawałek selera
1 marchewka
1 pietruszka
1 łyżeczka kurkumy
sól, pieprz

- skrzydełka podzielić na trzy części,
- najmniejsze części odłożyć na wywar (zagotować ok. 0,7 litra wody z najmniejszymi częściami skrzydełek, solą pieprzem, płaską łyżeczką kurkumy i warzywami, gotować około 50 minut na wolnym ogniu),
- wywar odcedzić,
- skrzydełka włożyć do garnka i zalać wywarem, by były zakryte, gotować pod przykryciem około 10 minut,
- w tym czasie zrobić sos - czosnek przepuścić przez praskę lub drobniutko posiekać, dodać sok wyciśnięty z cytryny, otartą skórkę z cytryny, imbir, miód, chili - wszystko dokładnie wymieszać i dodać do skrzydełek,
- wymieszać i gotować w odkrytym garnku do miękkości (w razie potrzeby można dosolić lub dodać miodu, tak by uzyskać słodko-kwaśno-pikantny smak),
- najlepsze drugiego dnia :)))


***
     Czasem gotuję wywar dodając do najmniejszych części skrzydełek inne mięsa, np. wieprzowinę, indyka itp. i dorzucam warzyw. Gotuję więcej wywaru niż potrzeba do tego sosu i używam jako bazę na zupę lub porcjuję i zamrażam.
     Warzywa z wywaru można wyciągnąć jak tylko się ugotują na półmiękko, ostudzić i zrobić np. klasyczną warzywną sałatkę.

Świetnie smakuje zarówno z ziemniakami, jak i z kaszą lub ryżem. :)


.

poniedziałek, 12 czerwca 2017

ciasto drożdżowe z truskawkami (zakręcane)

.

     Sezon truskawkowy rozpoczął się w szkole u mojej Córki - Dniem Truskawki. I dobrze, bo to sprowokowało mnie do upieczenia tego ciasta. Uwielbiam drożdżówki ze świeżymi owocami! Często w sezonie pieczemy owocowe ciasta w zależności od tego co akurat jest dostępne. Teraz nastał czas truskawek i rabarbaru - jeden z moich ulubionych. :)))


CIASTO DROŻDŻOWE Z TRUSKAWKAMI
(ZAKRĘCANE)

40-50 dag truskawek (około)
3 szkl. mąki pszennej
3 łyżki cukru (najlepiej waniliowego link)
3/4 szkl. mleka
3 jajka (lub dwa duże)
5 dag świeżych drożdży
1/2 kostki masła (100g)
szczypta soli

kruszonka:
50 g mąki
30 g masła
2 łyżki cukru


- myję truskawki i odszypułkowuję, odstawiam do odcieknięcia,
- w misce ugniatam i rozcieram szybko kruszonkę i wstawiam do lodówki,
- letnie mleko, drożdże, 1 łyżkę cukru i 1/4 szkl. mąki mieszam i odstawiam w ciepłe, nieprzewiewne miejsce do wyrośnięcia (zaczyn),
- do wyrośniętego rozczynu wbijam jajka, dodaję cukier, sól i przesianą mąkę, wyrabiam składniki,
- na koniec wrabiam w ciasto roztopione i ostudzone masło,
- całość zagniatam na sprężyste, ale nie klejące ciasto i odstawiam do wyrośnięcia,
- gdy ciasto podwoi swoją objętość formuję drożdżówkę:
  * wałkuję ciasto na grubość ok. 1 cm i kroję w paski o szerokości 1-1,5 cm,
  *paski skręcam i zaczynając od środka blachy układam koło, dokładając kolejne kręgi,
- tak przygotowane ciasto obkładam truskawkami (można pokroić na kawałki jeśli są duże) i posypuję kruszonką,
- wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na około 30-40 minut (do zrumienienia).



***
     Tak "poskręcane" ciasto rzadziej ma zakalca, ładnie się rozwarstwia i jest trochę podobne do chałki. Owoce nie zapadają się w ciasto, co jest ogromnym plusem przy "mokrych" owocach typu truskawki, śliwki itp.
Ja piekę od razu z podwójnej porcji, na dwie blaszki, bo dla nas jedna drożdżówka to zdecydowanie za mało. :)))

.

środa, 10 maja 2017

kruche ciasto z marmoladą (dżemem)

.

     To ciasto bardzo podobne do pleśniaka, bardzo słodkie i znikające w tempie błyskawicznym, przynajmniej u nas. :) Jak mamy ochotę na naprawdę coś kalorycznego i rozpustnego, to robię kruche ciasto z marmoladą lub owocami. Z bardzo słodką pianą z białek, na której często pojawiają się kropelki rosy, za którymi przepadam.
     Za oknem mam piękny majowy śnieg i całe 5 stopni na termometrze. To ciasto idealnie wpasowuje się w ten wiosenny klimat. :)))


CIASTO KRUCHE Z MARMOLADĄ

Ciasto:
5 żółtek
1 masło
3 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki cukru (najlepiej waniliowego domowego)
szczypta soli

Dodatki:
5 łyżek kakao + 2 łyżki masła (opcjonalnie)
słoik marmolady lub dżemu (ok. 500g)
białko + ½ szkl. cukru

- zagnieść ciasto i podzielić na dwie równe części,
- połową ciasta wyłożyć spód blaszki posmarowanej masłem (u mnie tortownica o średnicy 27 cm),
- do drugiej części ciasta dodać kakao i zagnieść (jeśli ciasto będzie zbyt suche można dodać ok 2 łyżek masła),
- ubić białka; pod koniec ubijania dodać stopniowo cukier wciąż ubijając,
- na warstwę ciasta wyłożyć marmoladę, następnie pokruszone ciemne ciasto, a na wierzch pianę z białek,
- włożyć ciasto do piekarnika nagrzanego do 200°C na 20 minut, a następnie na kolejne 15 minut na 175°C.

***
     Zamiast marmolady (dżemu) można dodać owoce wszelakie: wiśnie drylowane, maliny, śliwki, rabarbar itd. Ciasta można zrobić więcej i przechowywać przez kilka dni w lodówce, świetnie nadaje się też na kruche ciasteczka. :)

***
     Ulubiony widok - złota rosa. :)

.

niedziela, 30 kwietnia 2017

surówka z czerwonej kapusty, cebuli i marchewki

.

     Czerwona kapusta jest często, przynajmniej mam takie wrażenie, niedoceniana w kuchni. Może przez jej tendencję do zmiany koloru, twardość, a może przez dość wyrazisty smak, nie wiem.
     My bardzo ją lubimy i co jakiś czas gości na naszym stole, bo jest pyszna i zawsze dodaje koloru na talerzu. :)


SURÓWKA Z CZERWONEJ KAPUSTY, CEBULI I MARCHEWKI

½ główki czerwonej kapusty (ok. 40-50 dag)
1 cytryna (sok)
1 cebula
1 jabłko
1 marchewka
3 łyżki oliwy lub oleju
sól, pieprz


- kapustę drobno szatkuję,
- zagotowuję wodę (ok. 1-2 l) w garnku  i wrzucam kapustę, gotuję ok. 4 minuty,
- odlewam wodę i dokładnie odsączam kapustę na durszlaku, przekładam do miski,
- jabłko i marchewkę tarkuję na dużych oczkach, dodaję do kapusty,
- całość polewam sokiem z cytryny i mieszam,
- dodaję drobno posiekaną cebulę,
- doprawiam solą, pieprzem, ew. szczyptą cukru,
- na koniec dodaję olej i dokładnie wszystko mieszam,
- wkładam na co najmniej ½ godziny do lodówki.


***
     Mycie, szatkowanie i wszelkie czynności z czerwoną kapustą robię w rękawiczkach. :)
     Zdarzyło mi się, że nie miałam jabłka lub marchewki - ale bez tych składników też ta surówka jest smaczna. :)
.

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

biała kiełbasa pieczona i Wesołych Świąt :)

.


     Biała kiełbasa na Wielkanoc to klasyka. My lubimy taką najprostszą gotowaną, ale też i pieczoną, i smażoną... Po prostu kiełbasa biała bardzo pasuje na niedzielne świąteczne śniadanie. :)
     Przepis jest bardzo prosty, ale efekt smakowity. A zapach pieczenia od rana od razu nastraja mnie uroczyście i odświętnie.


BIAŁA KIEŁBASA PIECZONA Z CEBULĄ

½ kg białej kiełbasy surowej
3-4 cebule
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek (lub inny tłuszcz)
½ łyżeczki majeranku (opcjonalnie)
sól, pieprz

- cebulę pokroić w piórka, czosnek drobno pokroić - dodać do cebuli, 
- białą kiełbasę umyć,
- na dnie żaroodpornego (lub ceramicznego naczynia do pieczenia) wlać oliwę i wyłożyć równomiernie cebulę z czosnkiem, lekko posolić, popieprzyć i oprószyć majerankiem (opcjonalnie),
- na cebuli ułożyć kiełbasę i ponakłuwać ją w kilku miejscach widelcem,
- zapiekać około 1 godziny w piekarniku w 175 stopniach C (do zrumienienia).

***
     Można do tego dania użyć białej kiełbasy parzonej, jak i wcześniej zeszklonej cebuli, wtedy czas pieczenia będzie krótszy. 

***



Smacznych :)))
Dobrych i radosnych Świąt w gronie bliskich

życzy
Aulik :)
.

piątek, 7 kwietnia 2017

zupa z kapusty, ziemniaków i białej kiełbasy

.

     Wiosna, jak to wiosna, raz rozpieszcza ciepełkiem (jak w ubiegły weekend), a raz mżawką i przymrozkiem. :)
     Dziś jest naprawdę chłodno i nieprzyjemnie, zatem czas na rozgrzewającą i sycącą zupę z bardzo prostymi składnikami, które po połączeniu są naprawdę smaczne. Przepis pewnie niektórym jest znany z dzieciństwa. Znajoma opowiadała, że do takiej zupy jej mama robiła porządne zabielenie z mąki i śmietany, czyli na bogato. :))) Ale taka prosta wersja też jest pyszna.



ZUPA Z KAPUSTY, ZIEMNIAKÓW I BIAŁEJ KAPUSTY

1 mała główka kapusty białej (lub ½ główki dużej)
5-6 lasek białej kiełbasy
5-6 średnich ziemniaków
1 marchewka
ok. 2 l gorącej wody lub bulionu
1-2 liście laurowe
½ łyżeczki majeranku
½ łyżeczki cząbru
sól, pieprz (do smaku)

- w sporym garnku zagotować wodę lub bulion,
- do gorącej wody dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, dodać liść laurowy i posolić, gotować około 8-10 minut (ziemniaki powinny być półtwarde),
- dodać pokrojoną drobno kapustę, marchewkę i białą kiełbasę,
- doprawić pieprzem, majerankiem i cząbrem,
- gotować do miękkości warzyw.

***
     Ja użyłam parzonej białej kiełbasy i najpierw obrałam ją ze "skórki", dopiero po takim zabiegu pokroiłam w kostkę i dodałam do zupy. Jeśli mam surową kiełbasę, to najpierw ją sparzam w osobnym garnku, a potem kroję i dodaję do zupy.
     Zupę można zagęścić mąką ze śmietaną lub zasmażką.

***
     Jak to bywa z takimi zupami - najsmaczniejsza jest gdy się trochę przegryzie, czyli na drugi dzień. :)
.

piątek, 10 marca 2017

babeczki czekoladowo-malinowe

.

     Babeczki, muffinki, ciastka - małe słodkie cuda, które od kilku lat podbiły nasze serca. Przepisów jest mnóstwo, ale od czasu do czasu pojawia się jakiś wyjątkowo dobry. Tak jak ten, na babeczki czekoladowo-malinowe. Bardzo trafiły w moje upodobania, są słodkie i jednocześnie kwaskowe, wilgotne i z kawałkami chrupiącej czekolady... Po prostu pyszne. :)
 


BABECZKI CZEKOLADOWO-MALINOWE
(przepis z Moje Menu)

1 i 3/4 szklanki mąki
3 łyżki kakao
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
pół tabliczki czekolady mlecznej
pół  tabliczki czekolady gorzkiej
3/4 kostki masła
2 jajka
2 łyżki cukru waniliowego
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mleka
garść malin - po 4 na babeczkę (świeżych lub mrożonych)


- zmiksować mleko, cukier, cukier waniliowy i jajka,
- dodać mąkę, proszek do pieczenia, sodę, kakao,
- rozpuścić masło i odstawić do przestudzenia,
- czekolady posiekać na drobniejsze kawałki,
- formę na muffinki wyłożyć papilotkami,
- piekarnik nagrzać do 180 stopni,
- do ciasta dodać rozpuszczone masło i czekoladę  - wymieszać,
- napełnić formę na babeczki do 2/3 wysokości,
- do każdej foremki dodać 4 maliny,
- piec około 25 minut. :)



***
     Babeczki robił mój syn na Dzień Kobiet, może dlatego mi tak smakowały? Zniknęły błyskawicznie... ;)


.

poniedziałek, 6 marca 2017

kiełki

.

     Na przednówku, przedwiośniu, czy jak to zwał, bardzo chce się jeść coś zielonego, młodego i świeżego. Nowalijki nie do końca mnie przekonują, są nafaszerowane chemią, a o tych z ogródków (z inspektu) póki co, można pomarzyć.
     Padło na kiełki, oczywiście można je jeść przez cały rok, ale teraz smakują naprawdę dobrze. :)
     Poza tym, w końcu się przemogłam i zaczęłam je sama uprawiać. I nie wiem, dlaczego nie robiłam tego wcześniej, to naprawdę banalnie proste. O kiełkowych zaletach i szczegółowych opisach ich właściwości można poczytać w internecie (np. tu, tu, tu), więc nie będę się rozpisywać. :)

   

Jak wyhodować kiełki:

Co?
- nasiona na kiełki można dostać praktycznie w każdym dyskoncie, markecie itp. lub kupić w sklepie internetowym (ja nasiona kupiłam w Biedronce i Stokrotce), ale najlepiej kupić nasiona z upraw organicznych,
- o jednym tylko trzeba pamiętać, żeby nie kupować zwykłych nasion do siewu gruntowego, bo te często są z dodatkiem chemii (są zaprawiane fungicydami i innymi chemicznymi środkami ochrony roślin, mogą zawierać pestycydy, nawozy i środki konserwujące oraz grzybobójcze), zresztą nie kupujemy też na kiełki roślin psiankowatych (pomidorów, papryki), bo są dla ludzi szkodliwe,
- najlepiej kupić nasiona specjalnie przeznaczone do kiełkowania :)

W czym?
- na rynku są różne kiełkownice (specjalne słoiki z siatką, kiełkownice piętrowe, lniane woreczki itp.)
- ja idąc najprostszą drogą użyłam zwykłe słoiki, gazę i gumki recepturki :)

Krok po kroku:
- słoik wyparzyłam,
- wsypałam nasiona,
- zalałam letnią wodą i odstawiłam na kilka godzin (na noc),
- rano wylałam wodę i przepłukałam porządnie nasiona (nie zdejmując gazy), wylałam nadmiar wody, odsączyłam i ułożyłam słoik pod kątem, do góry dnem, o tak:


- przepłukuję nasiona 2 razy dziennie - rano i wieczorem,
- po 2-4 dniach pojawiły się kiełki,
- wykiełkowane roślinki można obsuszyć i kilka dni trzymać w lodówce (mnie się maksymalnie udało trzymać dwa dni, bo je szybko zjadamy),
- dodaję je do kanapek, sosów, kasz, makaronu, zapiekanek (na zdjęciu), zup, placków, itp.... :)



***
     Nie jestem znawczynią od kiełków, ale tym bardziej polecam, bo nawet dla kogoś, kto tego nigdy samodzielnie nie robił jest to naprawdę proste i niedrogie. A świeże kiełki są świetnym dodatkiem do wszystkiego. Moja Córka lubi je jeść tak po prostu, jako przegryzkę. :)))

***
     Co do rodzaju nasion jeszcze sama nie wiem, które mi najbardziej smakują - bardzo lubię rzodkiewkę (bo jest pikantna i pachnie wiosną), kozieradkę, soczewicę... 
Dlatego polecam wszystkie. :)
.

wtorek, 21 lutego 2017

sos z mielonego mięsa z pieczarkami i kukurydzą

.

     Mam niesamowitą fazę na mielone mięso, mogłabym je jeść na okrągło. Wiem, to strasznie monotematyczne i zapewne niezdrowe, ale trudno. To trochę jak "tydzień parówkowy" na studiach - dopada cię i już. ;)))
     Być może sos nie wygląda zbyt atrakcyjnie, ale moja Córka go uwielbia i choćby dlatego jest bardzo wysoko w moich rankingach obiadowych. Można podawać go z ziemniakami, kaszami, makaronami, ryżem lub z pieczywem - kto co lubi. U mnie tym razem z kaszą i surówką z kapusty. :)


SOS Z MIELONEGO MIĘSA
(z pieczarkami i kukurydzą)

600-800 g mielonego mięsa (wieprzowego, wieprzowo-wołowego lub drobiowego)
2-3 cebule
500 g pieczarek
1 puszka kukurydzy
1 marchewka
2 ząbki czosnku
tłuszcz do smażenia
2 liście laurowe
3-5 kulek ziela angielskiego
sól, pieprz
ulubione przyprawy - np. czubryca, kurkuma, cząber, gałka muszkatołowa, oregano, tymianek, pieprz ziołowy, itp. lub gotowe mieszanki ziołowe, warto poeksperymentować
*u mnie: 1/2 łyżeczki mieszanki do gulaszu z Lidla, 1/2 łyżeczki kurkumy, szczypta gałki muszkatołowej, 1/2 łyżeczki oregano, 1/2 łyżeczki tymianku, 1/2 łyżeczki słodkiej papryki, czyli czysta improwizacja :D


- cebule drobno siekam i podsmażam na tłuszczu, dodaję mielone mięso, doprawiam ulubionymi przyprawami i solą, dodaję posiekany czosnek,
- smażę 10-15 minut na średnio dużym ogniu, często mieszając, aż mięso zmieni kolor,
- pieczarki myję i kroję w kostkę,
- na osobnej patelni smażę pieczarki na chrupko, pod koniec smażenia lekko solę i pieprzę,
- do dość dużego garnka wlewam gorącą wodę (1-1,5 l) dodaję liście laurowe, ziele angielskie i starkowaną na grubych oczkach marchewkę,
- do garnka z wodą i marchewką dodaję smażone mięso z cebulą i usmażone pieczarki, dodaję przepłukaną kukurydzę i całość duszę około 10-15 minut, doprawiam jeśli jest taka potrzeba solą i pieprzem, gotowe :)

***
     Zawsze trudno mi podać dokładnie przyprawy, których używam. Często zmieniam proporcje i rodzaj ziół dodawanych do potraw, dzięki temu, potrawy często zyskują nowy "look" nawet, gdy baza jest taka sama od lat. :D To taki trik podpatrzony u kucharzy, których niezwykle cenię. :)
.

czwartek, 16 lutego 2017

gofry bez mleka (chrupiące)

.

     Kilka lat temu jedynym wykładnikiem dobrych gofrów była dla mnie ich ilość - musiało być dużo i słodko. ;) Teraz, po wielu gofrowych doświadczeniach mam trochę wyższe wymagania. Uwielbiam, gdy gofry są na zewnątrz lekko chrupiące, a w środku mięciutkie. Oczywiście słodkie muszę być nadal... :)))
     Ten przepis to miszmasz moich doświadczeń i łączenia innych przepisów, które dotąd próbowałam. W tej chwili, mój ulubiony. :)


GOFRY BEZ MLEKA

4 jaja
3 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia (czasem pomijam)
½ szkl. cukru (można dać mniej)
1½-2 szkl. wody gazowanej (może być niegazowana)
½ szkl. oleju (lub 3 łyżki roztopionego i wystudzonego masła)
szczypta soli

- białka jajek oddzielam od żółtek, białka miksuję na sztywną pianę,
- w sporej misce, żółtka mieszam z wodą gazowaną, olejem i szczyptą soli,
- dodaję mąkę zmieszaną z cukrem i proszkiem do pieczenia, niedbale mieszam łyżką (ciasto nie powinno być zbyt gładkie),
- na koniec dodaję pianę z białek i delikatnie mieszam całość łyżką,
- odstawiam ciasto w chłodne miejsce na co najmniej pół godziny,
- piekę w dobrze nagrzanej gofrownicy do zrumienienia,
- po upieczeniu wykładam na kratkę.


***
     Ilość wody reguluję w zależności od tego jak duże są jajka lub jaki typ mąki używam, staram się, żeby ciasto miało konsystencję niezbyt gęstej śmietany. W czasie pieczenia nie otwieram gofrownicy, bo wtedy gofry mają tendencje do "klapcenia" i rozwarstwiania się. 
     Nie dodaję mleka, bo mój syn ostatnio go unika, więc większość potraw staram się robić bezmlecznych, gdy to tylko możliwe.

***
    Z moich doświadczeń wyszło, że ciasto najlepiej się wypieka na chrupko, gdy się schłodzi. Niekiedy część zostawała mi na następny dzień i wtedy w ogóle gofry były obłędne, choć samo ciasto wyjęte na drugi dzień z lodówki wygląda nieciekawie...

***
     "Buziaki" ze zdjęcia to tak na spóźnione Walentynki, mam nadzieję, że były słodkie i udane! :)
.



sobota, 11 lutego 2017

klopsiki z mięsa mielonego w sosie

.

     Jedna z moich ulubionych wersji na mielone mięso -  klopsiki w sosie. Właściwie mogą być to kotlety mielone dowolnej wielkości, ale takie małe kuleczki są najsmaczniejsze. Często robię to danie, gdy zostaną mi mielone z poprzedniego dnia.
     Sos może być właściwie zrobiony na wiele sposobów, dzięki dodaniu pieczarek, różnych warzyw, koperku lub koncentratu. Można pobawić się w różne warianty smakowe. Niby jedna potrawa, a możliwości bez liku. :)


KLOPSIKI Z MIĘSA MIELONEGO W SOSIE

klopsiki:
50-70 dag mielonego mięsa (wieprzowego, wieprzowo-wołowego, z indyka)
2-3 jaja
1-2 cebula
1 bułka namoczona w mleku
sól, pieprz
kilka łyżek tartej bułki do obtaczania
tłuszcz do smażenia (oliwa, olej)

sos:
1-2 cebule
1 marchewka
1-2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
bulion lub gorąca woda
sól, pieprz
ulubione przyprawy np. oregano, tymianek itp.
(koperek, pieczarki, koncentrat - opcjonalnie)


- wszystkie cebule drobno kroję i przesmażam na szklisko, połowę studzę,
- mięso mielone, jajka, bułkę namoczona w mleku (lub kilka łyżek bułki tartej), przestudzoną cebulę (połowę!) i przyprawy dokładnie mieszam,
- formuję małe kuleczki z mięsa, obtaczam w bułce i smażę na rozgrzanym tłuszczu do zrumienienia (można mięso porcjować np. łyżką stołową),
- w garnku zalewam bulionem usmażoną cebulę (drugą połowę), startą na tarce marchewkę i usmażone klopsiki, tak, aby były przykryte,
- dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy, doprawiam sola i pieprzem,
- całość duszę ok. 20-30 minut, czasem krócej, jeśli klopsiki są malutkie (czasem jeśli sos jest zbyt gęsty dodaje gorącą wodę lub bulion).

***
     Najczęściej planując na obiad kotlety mielone staram się zrobić ich więcej, tak, aby na drugi dzień mieć bazę do takiego sosu. Sos można urozmaicić warzywami: papryką, cukinią, pomidorami, fasolką szparagową lub gotową mrożonką warzywną, itp. - wtedy znakomicie smakuje z makaronem lub kaszą.

***
     Jeszcze g'woli wyjaśnienia - marchewka w sosie to już moja tradycyjna metoda przemycania warzyw do potraw, które spokojnie by się bez nich obyły. Sos, oczywiście, też można zrobić bez marchewki, ale świadomość, że ją dodaję poprawia zdrowy wizerunek tego dania. ;)))
.

poniedziałek, 6 lutego 2017

zupa meksykańska

.

     Jedna z tych zup, które dodają animuszu i rozgrzewają. Nie mam pojęcia, czy w Meksyku je się taką zupę, ale nazywa się ładnie, egzotycznie. :)
     Jest bardzo pożywna, warzywna i smaczna. Po dwóch, trzech dniach, można się dać za nią pokroić, bo nabiera takiego smaku...


ZUPA MEKSYKAŃSKA
(przepis znaleziony u Kasi Guzik)

- 500 g chudego, wieprzowego mięsa mielonego (np. z szynki)
- 1 czerwona cebula
- 1 zwykła cebula
- 5 ząbków czosnku
- 1 czerwona papryka
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 puszka kukurydzy
- 1 puszka krojonych pomidorów (lub kilka świeżych)
- 1 spora łyżka koncentratu pomidorowego
- 3 łyżki oleju
- 1 pełna łyżeczka słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1 pełna łyżeczka suszonego majeranku
- 1 liść laurowy
- 1 kulka ziela angielskiego
- 1 łyżeczka cukru
- 2 szczypty mielonej gałki muszkatołowej
- sól i pieprz do smaku

Opcjonalnie:
- żółty ser
- chipsy tortilla

- na rozgrzanym oleju podsmażamy drobno posiekaną cebulę oraz czosnek,
- po kilku minutach dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i smażymy kolejne 5-6 minut dość często mieszając,
- następnie do warzyw dodajemy mięso oraz wszystkie przyprawy (w tym płaską łyżeczkę soli) i całość dusimy około 8-10 minut, od czasu do czasu mieszając,
- po tym czasie dodajemy odsączoną z zalewy kukurydzę, pomidory oraz przepłukaną na sicie fasolę,
- całość zalewamy litrem wody i dodajemy rozmieszany z woda koncentrat,
- gotujemy na wolnym ogniu przez około 10 minut, a następnie doprawiamy do smaku solą i pieprzem :)

***
Przepis jest dość szybki i prosty, ale efekt naprawdę smaczny!

***
O, a zamiast cukru dodałam łyżkę miodu i mam wrażenie, że dzięki temu jest jeszcze smaczniej. :)))
.
Related Posts with Thumbnails