Od kilku lat robię skrzydełka w sosie miodowym i za każdym razem zachwycam się ich smakiem. Niby nic szczególnego, zwykłe (często niedoceniane) skrzydełka kurczaka i sos słodko-kwaśno-pikantny, a jednak wciąż wracam do tego przepisu.
Moje dzieci też je już dawno polubiły i od czasu do czasu się ich domagają. :)))
*Teoretycznie mięso nie powinno się, aż tak rozpadać, ale my właśnie takie najbardziej lubimy - bardzo delikatne i wręcz rozpływające się w ustach. ;)
SKRZYDEŁKA PIKANTNE W MIODZIE
(przepis ze starego zeszytu)
1½-2 kg skrzydełek
4-5 łyżek miodu
1 cytryna (wymyta i wyparzona)
5 ząbków czosnku
2 łyżeczki imbiru
2 łyżeczki chili
sól, pieprz
sos sojowy (opcjonalnie)
wywar:
¼ cebuli
¼ pora
nieduży kawałek selera
1 marchewka1 pietruszka
1 łyżeczka kurkumy
sól, pieprz
- skrzydełka podzielić na trzy części,
- najmniejsze części odłożyć na wywar (zagotować ok. 0,7 litra wody z najmniejszymi częściami skrzydełek, solą pieprzem, płaską łyżeczką kurkumy i warzywami, gotować około 50 minut na wolnym ogniu),
- wywar odcedzić,
- skrzydełka włożyć do garnka i zalać wywarem, by były zakryte, gotować pod przykryciem około 10 minut,
- w tym czasie zrobić sos - czosnek przepuścić przez praskę lub drobniutko posiekać, dodać sok wyciśnięty z cytryny, otartą skórkę z cytryny, imbir, miód, chili - wszystko dokładnie wymieszać i dodać do skrzydełek,
- wymieszać i gotować w odkrytym garnku do miękkości (w razie potrzeby można dosolić lub dodać miodu, tak by uzyskać słodko-kwaśno-pikantny smak),
- najlepsze drugiego dnia :)))
***
Czasem gotuję wywar dodając do najmniejszych części skrzydełek inne mięsa, np. wieprzowinę, indyka itp. i dorzucam warzyw. Gotuję więcej wywaru niż potrzeba do tego sosu i używam jako bazę na zupę lub porcjuję i zamrażam.
Warzywa z wywaru można wyciągnąć jak tylko się ugotują na półmiękko, ostudzić i zrobić np. klasyczną warzywną sałatkę.
Świetnie smakuje zarówno z ziemniakami, jak i z kaszą lub ryżem. :)
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
:)