środa, 25 grudnia 2019

sernik na kruchym cieście i Wesołych Świąt! :)

.

     Święta bez sernika? To tak jak bez "Kevina samego w domu" i "Szklanej pułapki I". ;D
     Uwielbiam serniki wszelakie. Ten ma kakaowy smak ciasta, śmietankowy zapach i puszysty, wilgotny ser z rodzynkami... Po prostu poezja. :)



SERNIK NA KRUCHYM CIEŚCIE
(www.winiary.pl)

Ciasto:
1 łyżeczka proszku do pieczenia
30 dag mąki
2 łyżki kakao
3/4 szkl. cukru pudru
3/4 kostki masła
1 jajko
1 łyżka kwaśnej śmietany

Masa serowa:
1 opakowanie budyniu o smaku śmietankowym
2 łyżki cukru waniliowego (link)
5 jaj
1 1/2 szkl. cukru
25 dag miękkiego masła
1 kg twarogu na sernik (może być np. President)
1 łyżka mąki
1 szkl. rodzynek


- mąkę, kakao i cukier posiekaj z masłem i proszkiem do pieczenia, dodaj jajko i śmietanę,
- szybko zagnieć ciasto i wstaw na pół godziny do lodówki,
- białka oddziel od żółtek
- żółtka utrzyj z cukrem i cukrem waniliowym,
- do utartych żółtek dodaj masło i razem zmiksuj
- następnie dodaj ser, budyń i mąkę
- na koniec delikatnie wymieszaj z pianę ubitą z białek
- dodaj rodzynki
- wyjmij ciasto z lodówki i podziel na dwie części,
- jedną część ciasta pokrój na plastry i wyklej foremkę wyłożoną papierem do pieczenia
- na ciasto wyłóż masę serową i zetrzyj na tarce o grubych oczkach pozostałe ciasto,
- rozgrzej piekarnik do 180°C, piecz około 60 minut.

***

Z okazji Świąt
wszystkiego co smaczne, dobre i zdrowe

życzy

Aulik :)
 
***

sobota, 14 grudnia 2019

mikstura wzmacniająca odporność (czosnkowo-cebulowo-imbirowo-chrzanowa)

.

     Ostatnio wciąż ciągnie się za mną zmęczenie i katar. Postanowiłam więc poszperać w sieci i poszukać naturalnych sposobów podnoszących odporność i/lub pomagających w zwalczaniu infekcji wszelakich. Natknęłam się na mnóstwo przepisów; opisów cudownych właściwości czosnku, cebuli, chrzanu, kurkumy itp. Zebrałam zatem kilka przepisów w jeden słoik. ;)))
     I tak oto powstała mikstura, która częściowo ma nas wzmocnić, a częściowo wyleczyć (naturalny antybiotyk), będziemy ją testować, ale coś czuję, że skoro tyle osób zachwala jej właściwości lecznicze, to musi działać. Czas pokaże. :)



MIKSTURA WZMACNIAJĄCA ODPORNOŚĆ
(czosnkowo-cebulowo-imbirowo-chrzanowa)

1 szkl. czosnku
1 szkl. cebuli
1 szkl. korzenia chrzanu
1 szkl. korzenia imbiru
1 szkl. natki pietruszki
3 łyżki miodu
2 łyżki ostrej papryki
2 łyżki kurkumy
1 łyżka pieprzu

1 łyżka rozmarynu
1 łyżka cynamonu cejlońskiego
1,5 litra octu jabłkowego

- czosnek i cebulę pokroić w drobną kostkę,
- natkę pietruszki pociąć,
- imbir i chrzan zetrzeć na tarce na grubych oczkach,
- w misce wymieszać wszystkie składniki i dodać 0,5 l octu
- do słoików (u mnie trzy litrowe słoiki) włożyć po 2/3 objętości mieszanki i dopełnić octem
- słoiki odstawić w chłodne, zacienione miejsce na 2 tygodnie, codziennie wstrząsnąć

 Dawkowanie:
- wzmacniająco 1 łyżkę rozpuszczoną w kieliszku wody dwa razy dziennie,
- w czasie infekcji kilka łyżek dziennie,
- lub jako dressing do sałatek :)
.


sobota, 13 lipca 2019

sernik królewski

.

     Powiem tak, kocham serniki i to jak na razie jest prawda najprawdziwsza, i niepodważalna. :))) Dlatego wciąż próbuję nowe sernikowe przepisy. Nie nudzi mnie kolejny sernik, który smakuję jak skrawek nieba... Ot, takie hobby. ;)
     Sernik z Kwestii Smaku, to kolejny klasyk, który znają prawie wszyscy, kolejna wersja ciemnego ciasta kruchego w połączeniu z delikatną masą serową. Z powodzeniem mógł zajmować miejsce na królewskich stołach.



 SERNIK KRÓLEWSKI
(przepis ze strony - Kwestia Smaku link) 

Kakaowe ciasto kruche:
2 szklanki mąki
szczypta soli
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
200 g masła (twardego)
3 żółtka lub 2 jajka

Masa serowa:
1 kg zmielonego trzykrotnie tłustego twarogu - u mnie kubełek gotowego twarogu na sernik
200 g masła (miękkiego)
3/4 szklanki cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego - u mnie 2 łyżki cukru z wanilią
4 jajka
1 opakowanie budyniu śmietankowego

Ciasto:
 - prostokątną formę o wymiarach 20 x 30 cm posmarować masłem lub wyłożyć papierem do pieczenia,
- do miski wsypać mąkę, dodać sól, proszek do pieczenia, kakao i cukier oraz pokrojone w kosteczkę zimne masło,
- rozdrabniać składniki, aż powstanie drobna kruszonka,
- dodać jajka i połączyć składniki w gładkie oraz jednolite ciasto,
- uformować kulę, podzielić na 2 części,
- jedną część ciasta włożyć do lodówki, drugą pokroić na plasterki i wyłożyć nimi spód formy, ugnieść palcami na równy placek i podziurkować widelcem.

Masa serowa:
 - piekarnik nagrzać do 180 stopni C,
- miękkie masło ubijać z cukrem i cukrem wanilinowym przez około 5 minut, aż będzie białe i puszyste,
- następnie stopniowo dodawać po jednym żółtku cały czas ubijając, wciąż ubijając dodawać po łyżce twaróg, na koniec zmiksować z budyniem,
- białka ubić w oddzielnej misce na sztywną pianę, dodać do masy serowej i wymieszać lub zmiksować na małych obrotach miksera,
- masę serową wyłożyć na spód,
- na wierzch zetrzeć odłożoną część ciasta (na tarce o dużych oczkach),
- wstawić do piekarnika i piec przez 45 minut.

***
     Przepis jest naprawdę nieskomplikowany i dość szybko się go robi. Nie mieliłam twarogu, użyłam takiego z kubełka, gotowca. I nie dodałam budyniu. Ostatnio nie dodaję do serników zbyt dużo budyniów, czy mąk, lubię smak twarogu i jego lekko kleistą konsystencję.
.

piątek, 12 lipca 2019

wino z zielonych orzechów włoskich (prowansalskie)

.

     Zaintrygował mnie przepis podany przez Klaudynę Hebdę na prowansalskie wino z zielonych orzechów włoskich. Poszperałam w internecie i poczytałam o tym winku. Zapowiada się interesująco. :)
Robię je pierwszy raz, więc nie bardzo wiem czego się spodziewać...


WINO Z ZIELONYCH ORZECHÓW WŁOSKICH

40 zielonych orzechów włoskich (zmiażdżonych, rozdrobnionych)
5l czerwonego wina (ok. 13%)
1l wódki (40-50%)
1l miodu lub 1 kg cukru (najlepiej brązowego)
2 goździki
1/2 łyżeczki cynamonu
2 laski wanilii

- orzechy zalewamy alkoholami, dodajemy cukier (miód) i przyprawy,
- u mnie jest to baniak około 9 litrowy,
- odstawiamy na co najmniej 40 dni, przecedzamy, zlewamy do butelek,
- najlepsze jest ponoć po pół roku - na święta będzie jak znalazł :)))

***
     Orzechy zbiera się na tyle wcześnie, żeby były miękkie i dały się rozdrobnić. Testem, może być wbicie igły w orzech. :) I dawały się stosunkowo łatwo pokroić nożem.
Moje zbierałam po silnych wiatrach, bo orzech był na tyle wysoki, że nie miałabym szans zebrać ich prosto z drzewa. 


.

czwartek, 11 lipca 2019

placek ze śliwkami Pawła Małeckiego

.

     Nie będę ukrywać, że ciasta z owocami są w moim rankingu zaraz po sernikach, na drugim miejscu, ale śliwki i słodka beza? Nie ma nic pyszniejszego..
     To przepis Pawła Małeckiego z książki "Cukiernia Lidla. Przepisy Mistrza Pawła Małeckiego", zapach cynamonu i słodkich śliwek...rozpływająca się u ustach beza...
     Od razu się przyznam, że ciasto robiłam rok temu, a teraz dopiero wstawiam, żeby nie przegapić tego przepisu, gdy nadejdzie sezon na śliwki. Już mi ślinka leci. ;)))



PLACEK ZE ŚLIWKĄ I BEZĄ
(przepis Pawła Małeckiego z książki „Cukiernia Lidla. Przepisy Mistrza Pawła Małeckiego")

Ciasto:
200 g miękkiego masła (1 kostka)
20 g cukru (1 łyżka) - ja dałam 200 g cukru, czyli 1 szkl.
1 opakowanie cukru wanilinowego - u mnie 2 łyżki cukru waniliowego
6 żółtek
420 g mąki pszennej tortowej (3 szkl.)
4 g proszku do pieczenia (1 łyżeczka)
1 łyżeczka cynamonu wymieszanego z 1 opakowaniem cukru wanilinowego - 2 łyżki cukru z wanilią
800 g śliwek węgierek bez pestek

Beza:
6 białek
200 g cukru (1 szkl.)


- masło miksujemy, stopniowo dodajemy cukier wymieszany z cukrem waniliowym, pod koniec ucierania dodajemy żółtka, całość mieszamy,
- do masy dodajemy mąkę i proszek do pieczenia, ciasto dokładnie mieszamy do momentu uzyskania kruszonki,
- garść kruszonki odstawiamy na bok do dekoracji,
- kruszonkę wykładamy równomiernie na posmarowana masłem i oprószoną mąką blaszkę, ciasto dociskamy ręką,
- na całej powierzchni układamy połówki śliwek skórką do ciasta,
- całość posypujemy mieszanką cukru waniliowego z cynamonem,

- biała ubijamy na sztywną pianę, pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier – ubijamy,
- układamy pianę na cieście i na koniec posypujemy całość  odłożoną kruszonką,
- ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190-200°C (bez termoobiegu) na około 20 min, następnie zmniejszamy temperaturę do 170-180°C i pieczemy kolejne 35 min.

***
     W przepisie, w książce, ilość cukru była dla mnie zdecydowanie za mała. Dlatego też z 1 łyżki, zrobiła się cała szklanka (to nie pomyłka). Co poradzę, że dla mnie ciasto musi, po prostu musi być słodkie?! :)))
.

niedziela, 12 maja 2019

botwinka (zupa z botwiny z ziemniakami, jajkami i koperkiem)

.

     Są zupy, które już zawsze będą mi się kojarzyć z dzieciństwem. Pamiętam jak moja mama przywoziła młode liście buraków z działki i robiła pyszną botwinkę z koperkiem. Gotowała do niej jajka i młode ziemniaki, które były podawane osobno, każdy mógł brać to na co miał ochotę. A, i koniecznie z odrobiną śmietany dodawanej już na talerzu. Pyszne, proste i niezapomniane smaki...
     Już dawno nie jadłam zupy mojej mamy, ale gdy tylko pojawia się w sklepach botwina, robię tę wiosenną zupę.
     Bez botwinki, wiosna nieważna. ;)))



BOTWINKA 
(zupa z botwiny z ziemniakami, jajkami i koperkiem)
 
1 pęczek botwinki
6-7 ziemniaków
2 marchewki
2 ząbki czosnku
2-3 łyżki oleju lub oliwy
1½-2 litry wywaru (mięsnego, warzywnego lub rosół)
3-4 łyżki posiekanego koperku (około pęczek)
sól, pieprz, 2 łyżki soku z cytryny

jajka ugotowane na półtwardo
śmietana 12% lub 18%

- marchewki, ziemniaki i czosnek obrać, pokroić w kostkę lub zetrzeć na grubej tarce,
- w garnku rozgrzać olej i podsmażyć warzywa przez około 5 minut,
- wlać wywar i gotować na małym ogniu przez ok. 15 minut, aż warzywa będą prawie miękkie,
- dodać pokrojoną botwinkę (liście, łodyżki),
- małe buraczki obrać, pokroić w plasterki i dodać do zupy wraz z sokiem z cytryny,
- całość gotować przez około 10-15 minut, do miękkości warzyw,
- na koniec dodać do zupy koperek,
- podawać z ugotowanymi jajkami i jeśli ktoś lubi z łyżką śmietany
 
 ***
     Jeśli zupa jest zbyt kwaśna, można dodać łyżeczkę, dwie cukru, ale przeważnie nie jest to konieczne. :) 
.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

pieczone jabłka

.


      Na chłodne wieczory, na niższe nastroje, na ząbek i na szczęście, można upiec sobie jabłka. :)))

     Gdy za oknem zrobiło się biało i chłodno, zaczęłam szperać za czymś słodkim (cukier mi spadł, czy co...?). Przypomniałam sobie o pieczonych jabłkach z miodem i orzechami włoskimi lub powidłami. Polecam. :)
     Zapach jaki zapanował w całym domu był wręcz odurzający... Przepis na takie jabłuszka jest tak prosty, że długo wahałam się, czy go tu w ogóle umieszczać. Ale co zapisane, to i w pamięci. ;)))



PIECZONE JABŁKA

kilka jabłek (zależy od wielkości blaszki/formy)
1-2 łyżki masła
kilka łyżek powideł/dżemu ( np. śliwkowych, wiśniowych)
kilka łyżek miodu
orzechy włoskie (opcjonalnie)
cynamon (opcjonalnie)

- jabłka umyć, odkroić około 1/4 część od góry (to będzie nasza "pokrywka")
- wydrążyć ogryzek, ale tak, by zostało nienaruszone dno jabłka (żeby nie przeciekało)
- do środka można włożyć łyżkę miodu, powideł lub dżemu i posypać pokruszonymi orzechami włoskimi i cynamonem
- zakryć "pokrywką" jabłkową :)
- naczynie wysmarować masłem, układać ciasno jabłka (można układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia)
- zapiekać około 30 min w 180 stopniach, do zrumienienia, smacznego :)


***
     Jeśli chodzi o gatunek jabłek, to zdania są podzielone, jedni wolą te bardziej kwaskowe, inni słodkie i delikatne... Dżemy, powidła, marmolady, co kto lubi. :) Szczerze polecam orzechy włoskie, jako dodatek, są genialne po zapieczeniu. :)
.
Related Posts with Thumbnails