wtorek, 28 lutego 2012

surówka z kapusty pekińskiej i mandarynek

     Jest mnóstwo wariacji na temat surówek/sałatek z kapusty pekińskiej. Jednak takiej z mandarynkami jeszcze nie robiłam i ciesze się, że spróbowałam. Przepis jest modyfikacją kilku innych znalezionych w sieci i jest wynikiem dostępnych w lodówce dziś składników i mojego " mam smaka na..." 
     Wyszło pysznie...



SURÓWKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ I MANDARYNEK

½ kapusty pekińskiej
½ papryki (np. czerwonej)
1 cebula
2 mandarynki
2 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu (lub śmietany)
sól, pieprz, sok z cytryny, cukier (do smaku)

- kapustę pokroić w paseczki
- paprykę, cebulę i mandarynki pokroić w kostkę
- majonez dokładnie wymieszać ze śmietaną (jogurtem), sokiem z cytryny i przyprawami
- połączyć wszystkie składniki, polać sosem, zamieszać, odstawić do "przegryzienia" na około 1-2 godziny do lodówki

***
znakomicie się komponuje z kotletami z piersi z kurczaka, sprawdziłam :)))

niedziela, 19 lutego 2012

sałatka rybna w słoiku (a'la paprykarz)

     Mój mąż robi genialny paprykarz. Taka sałatka rybna to prawdziwy rarytas, w zasadzie może i ciut przypomina paprykarz z puszki kupowany kiedyś w sklepie, ale to zupełnie inna jakość.
     Pamiętam z dawnych lat moją słabość do "Paprykarza Szczecińskiego", nawet nie wiem czy można gdzieś jeszcze taki dostać...Ten robiony w domu nieco go przypomina, ale nie ma w nim kręgosłupów, ości i innych wnętrzności...i rozgotowanego, mamlastego ryżu... :)))



SAŁATKA RYBNA W SŁOIKU (a'la paprykarz)
na około 10 dżemowych słoików

2 kg filetów rybnych bez ości (np. leszcz, płotka, dorsz, śledź)
1 szkl. ryżu
6-7 cebul
2 marchewki
2 pietruszki
1 mały seler
1 por
1 mały słoiczek koncentratu pomidorowego
tłuszcz do smażenia (olej, smalec)
sól, cukier, pieprz, słodka papryka w proszku, ocet (do smaku)

- gotujemy ryż na sypko wg instrukcji na opakowaniu
- warzywa obrać, cebulę pokroić w wiórki, resztę warzyw zetrzeć na tarce o grubych oczkach bądź pokroić w cienkie słupki
- w garnku rozgrzać olej wrzucić cebulę, po chwili dodać resztę warzyw, podlać 1/2 szkl. wody i dusić, aż warzywa będą lekko chrupkie (nie do miękkości)
- dodać koncentrat, doprawić (ocet, sól, cukier, pieprz, papryka)
- filety rybne obsmażyć na szybko na niewielkiej ilości tłuszczu
- rybę i ugotowany ryż dodać do warzyw, przegrzać mieszając delikatnie i doprawić
- wkładać do słoiczków (np. 0,3 ml, tzw. dżemówek)
- pasteryzować pierwszego dnia 1 godzinę
- następnego dnia znowu godzinę
(dzięki podwójnej pasteryzacji można je przechowywać przez dłuższy okres, nawet do 6 miesięcy)
- przechowywać najlepiej w chłodnym miejscu

***
- uduszonych warzyw i ryżu w sumie powinno być nie więcej niż usmażonej ryby - wtedy proporcje są najsmaczniejsze, gdyż smak ryby nie jest zdominowany przez ryż i warzywa, za to znakomicie się uzupełniają
- można dodać inne ulubione przyprawy
- my robimy taki paprykarz głównie z ryb słodkowodnych, które dostajemy od Rodzinnych Wędkarzy :)
- paprykarz nie przypomina w smaku ryby po grecku, bardziej ten sławny paprykarz z puszki (dawniejsze główne pożywienie studentów)

czwartek, 16 lutego 2012

pączki z dziurką - donut

     Jakby nie patrzeć tradycji stało się zadość...objadłam się tak, że nie mogę się ruszać...Tłusty Czwartek to piękne święto dla obżartuchów, ale bez ziołowej herbatki chyba bym nie przetrwała. :)

     W zeszłym roku byłam bardzo rozczarowana sklepowymi pączkami...były (delikatnie mówiąc) średnie...postanowiłam, że tym razem odważę się i zrobię dla nas pączki sama. I jestem zachwycona! Znalazłam rewelacyjny przepis na blogu Arabeski - Blog Pachnący Wanilią (to prawdziwa kopalnia przepisów dla Łasuchów!) i to był strzał w dziesiątkę.
     "Pączki z dziurką" pachniały na całej klatce schodowej. :))) I znikały w tempie ekspresowym...



PĄCZKI Z DZIURKĄ - DONUT (DOUGHNUTS)
(Przepis z bloga: Arabeska - Blog Pachnący Wanilią)

Składniki (na ok. 40 sztuk):
- 2 torebki suszonych drożdży (2 x 7 g) lub 50 g świeżych
- 1/4 szkl. ciepłej wody
- 1 i 1/2 szkl. ciepłego mleka
- 1/2 szkl. cukru
- 1 łyżeczka soli
- 2 jajka
- 70 g tłuszczu roślinnego typu "Planta" lub smalcu , o temp. pokojowej
- 850 g mąki

Drożdże rozpuścić w wodzie i zostawić na 5 minut.
Do miski wsypać 2 szkl. mąki , cukier , sól , dodać mleko , jajka i tłuszcz oraz rozpuszczone drożdże. Wymieszać mikserem lub za pomocą drewnianej łyżki. Stopniowo dodawać resztę mąki (mniej więcej po pół szklanki) i mieszać do momentu , aż ciasto nie będzie przyklejało się do ścianek miski. Od tego momentu wyrabiać jeszcze przez 5 minut - ciasto ma być gładkie i elastyczne. Przełożyć do natłuszczonej miski , przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (na ok. 1 godzinę). Ciasto jest dobrze wyrośnięte , gdy po wetknięciu w nie palca , dołek pozostaje (w za mało wyrośniętym po chwili zanika).
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na posypany mąką blat , lekko rozwałkować na grubość ok. 12 mm. i wycinać kółka (np. szklanką ) , a w nich mniejsze kółeczka (np. małym kieliszkiem). Pozostawić do ponownego wyrośnięcia (można przykryć ściereczką).

Lukier:
- 40 g masła
- 1 szkl. cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2-4 łyżki gorącej wody (lub więcej , jeśli potrzeba)

Masło rozpuścić z cukrem pudrem w garnuszku , dodać wanilię , wodę i wymieszać.

Wyrośnięte pączki smażyć na rozgrzanym do temp. 175 st.C oleju , z obu stron , na złotobrązowy kolor (smażą się dosyć szybko). Wyjmować na papierowy ręcznik do odsączenia z nadmiaru tłuszczu. Jeszcze gorące pączki maczać w lukrze (z jednej strony) i układać na kratce kuchennej.


***
     a środeczki, które zostały z wycinania donutsów po usmażeniu wyglądały jak miniaturowe pączki - takie na "jednego chapsa" :)))

sobota, 4 lutego 2012

bułki z czosnkiem i tymiankiem

     Na zakatarzone dni i wieczną chrypkę nie ma nic lepszego jak domowe, babcine sposoby na przeziębienie. Czosnek działa jak naturalny antybiotyk, a tymianek ma właściwości wykrztuśne, a oba te składniki znalazły się na pysznych bułeczkach. Przepis znalazłam na blogu Moje Wypieki. Tylko pietruszkę zastąpiłam zielem tymianku, to jedynie mała zmiana, a bułki nabrały naprawdę "charakternego" aromatu. :)))




BUŁKI Z CZOSNKIEM (I TYMIANKIEM)
(przepis z Moje Wypieki)

400 g mąki pszennej chlebowej
20 g drobnego cukru
pół łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży suchych (4 g) lub 8 g drożdży świeżych
260 g mleka
30 g masła, roztopionego
ponadto na posmarowanie:
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka


- Wszystkie składniki na ciasto umieścić w mikserze i zmiksować, można również wyrobić ręcznie (z drożdży świeżych najpierw zrobić rozczyn). Ciasto powinno być gładkie i bardzo dobrze wyrobione.
- Umieścić w misce, przykryć lnianym ręczniczkiem i pozostawić do podwojenia objętości (1,5 h lub dłużej, w zależności od temperatury otoczenia).
- Po tym czasie ciasto podzielić na 12 równych części. Uformować z nich kulki, następnie każdą spłaszczyć i ulepić w podłużną bułeczkę (tak, jak lepicie pierożki), układając złączeniem do blachy.
- Przykryć, pozostawić na 30 minut do ponownego wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
- W tym czasie przygotować nadzienie:
60 g miękkiego masła
4 ząbki czosnku drobniutko posiekane (wg mnie stanowczo zbyt mało, dodałam 5, ale kolejnym razem dodam z 8 :)
2 łyżeczki suszonej pietruszki (świeża również może być) - u mnie ziele tymianku
Wszystkie składniki rozetrzeć tyłem łyżki lub zmiksować. Włożyć do rękawa cukierniczego lub woreczka, w którym odetniecie róg.
- Wyrośnięte bułeczki posmarować jajkiem. Ostrym nożem naciąć do połowy, wycisnąć  w to miejsce nadzienie.
- Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut. Podawać ciepłe.


Related Posts with Thumbnails