To chyba jedne z pyszniejszych pierniczków jakie ostatnio jadłam.
I naprawdę nie wiem ile z nich przetrwa do Świąt... :)))
W zasadzie to ostatni dzwonek na te ciasteczka, bo powinny poleżeć w lodówce 2-3 doby, ale jak się ktoś spręży, to do świąt będą jak znalazł. Ja piekę ciasta dzień przed Wigilią lub w samą Wigilię, więc mając gotowe ciasto, można dorzucić blaszkę lub dwie pierniczków...
PIERNICZKI ŚWIĄTECZNE
przepis Pawła Małeckiego z książki "Cukiernia Lidla"
250 g miodu (3/4 szkl.)
250 g cukru trzcinowego (1 szkl.)
100 g masła (1/2 kostki)
600 g mąki pszennej, typ 405 (ok. 3 szkl.)
10 g przyprawy do piernika (najlepiej domowej :) (1 łyżka)
2 jajka
5 g sody (1 łyżeczka)
10 g kakao (4 łyżeczki)
- miód z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w kuchence mikrofalowej
- mąkę, kakao, przyprawę, sodę oraz cukier trzcinowy mieszamy
- następnie dodajemy jajka oraz rozpuszczony miód z masłem
- wszystkie składniki dokładnie zagniatamy, aż ciasto uzyska jednolitą masę
- ciasto owijamy folią i odstawiamy do lodówki na 2-3 doby
- schłodzone ciastoro zwałkujemy na grubość ok. 3 mm, wycinamy różne kształty
- pieczemy około 8 minut w temperaturze 180 stopni (termoobieg lub 190-200 stopni (bez termoobiegu).
- po wystudzeniu możemy ozdobić je polewą lub lukrem i posypką cukrową :)
***
Lukier na pierniczkach jest najprostszy z możliwych - cukier puder porządnie roztarty z odrobiną wody. Tym razem jednak do lukru dodaliśmy zwykły cukier kryształ (bez rozcierania), żeby było widać kryształki i czuć chrupanie przy każdym kęsie. Eksperyment uważam za udany. Lukier wygląda jak oblodzony śnieg. :)
***
Wszystkim i każdemu z osobna
chciałam złożyć najlepsze i najsmaczniejsze życzenia na te Święta:
Smacznych i pogodnych Świąt w rodzinnym gronie,
przy pysznie zastawionym stole
życzy
Aulik
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
:)