Sałatki owocowe są po prostu smaczne. Właściwie nie wiem co jeszcze mogłabym napisać. No tak, o witaminach, o lekkości, o uniwersalności, o zapachu za który daję się pokroić... :)))
Teraz jest w sklepach i na ryneczkach tyle różnorodnych owoców, że jest z czym eksperymentować, można mieszać smaki i proporcje. Poczuć lato. :)
Sałatka I
1 melon
2 nektarynki
1 pomarańcza
2 spore garści truskawek
sok z 1/2 cytryny
1-2 łyżeczki cukru (do smaku)
Sałatka II
1 melon
1 nektarynka
1 puszka ananasów (można dać tylko pół)
1 pomarańcza
1 grapefruit
1 banan
sok z 1 cytryny
1-2 łyżeczki cukru (do smaku)
Sałatka III
2 banany
1 pomarańcza
1 grapefruit
1/2 ananasa (świeżego)
2 garści winogron
1/2 miodowego melona
sok z 1/2 cytryny
1-2 łyżeczki cukru (do smaku)
- staram się wyparzać owoce, szczególnie te egzotyczne, czyli porządnie przelewam wrzątkiem i myję pod bieżącą wodą wszystkie pomarańcze, mandarynki, melony, nektarynki, cytryny itp.
- owoce kroję na mniej więcej równej wielkości cząstki (kostki)
- po wymieszaniu składników, odstawiam sałatkę na około 1 godzinę do lodówki, żeby się "przegryzła"
- i gotowe :)
***
Podane przepisy są tylko przykładowymi. W zasadzie nie trzymam się konkretnych proporcji i mieszanek, improwizuję. W zależności od zachcianek, zawartości lodówki i smaków. :)
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
:)