Przeważnie jako dodatki do obiadu na zmianę występują u nas ziemniaki, kasza, ryż i makaron. Tak jest szybciej, prościej i wygodniej. Ale staram się czasem zrobić małą odmianę i wtedy jest czas na krokiety, ziemniaki w cukrze, kluski wszelakie i tym podobne rarytasy. :)
Kluski, kopytka, knedelki...co tu dużo pisać...uwielbiam. :)))
KLUSKI PÓŁFRANCUSKIE (pyszny dodatek)
5 dag miękkiego masła (1/4 kostki)
4 całe jajka40 dag mąki
4 łyżki mleka
sól
- w dużej misce ucieram masło z jajkami i szczyptą soli
- cały czas miksując dodaję po łyżce mąkę
- następnie mleko i wszystko dokładnie mieszam
- w garnku zagotowuję osoloną wodę (sól wsypuję jak już woda się gotuje)
- zwilżoną we wrzątku łyżką nabieram porcje ciasta i wkładam do gotującej się wody
- kluski gotuje ok. 2-3 minuty od wypłynięcia
- gotowe kluski odcedzam
- gorące polewam roztopionym masłem i posypuję cukrem – i podaje jako samodzielne danie lub
- podaję np. do gulaszu lub rosołu czy innej zupy
***
Za pierwszym razem moje ciasto bardziej przypominało w konsystencji niezbyt gęstą śmietanę, ale wtedy kluski mi się rozciapały podczas gotowania. Ciasto powinno być raczej dość gęste i lepkie, wtedy łatwiej nabierać zgrabne kluchy i się nie rozgotowują :)
podoba mi się taki dodatek do obiadku. nigdy nie robiłam
OdpowiedzUsuńZiemniaki w cukrze???? To ja proszę o szczegóły :)
OdpowiedzUsuńJak tu pysznie u Ciebie! Zostaję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
czasami dodatki bardzo zmianiają charakter codziennego obiadu, więc staram się wciąż eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńAnia-Maria - bardzo mi miło :)
maj.-u jak tylko pojawią się u nas te słodkie ziemniaki, to je zapiszę i umieszczę :)
pozdrawiam :)