Przepis na kajzerki znalazłam na blogu Moje Wypieki i jak zobaczyłam te bułeczki, to od razu musiałam spróbować. :)
Pierwsze bułki jakie w ogóle piekłam były totalną porażką...plaskacze o wysokości 2 cm, niezbyt zachęcające do zjedzenia...ale moi panowie i tak je zjedli, co zachęciło mnie do dalszego eksperymentowania :)
***
To naprawdę świetny przepis, robiłam go dopiero dwa razy, ale jestem pod wrażeniem niesamowitej równowagi w ilości składników. Po prostu proporcje idealne, przynajmniej jak dla mnie. Ciasto świetnie się wyrabia i pięknie rośnie. I bułki są smaczne. Czego można chcieć więcej?
BUŁKI KAJZERKI
3 szklanki mąki pszennej
¾ szklanki letniej wody
1½ łyżeczki suchych drożdży (6 g) lub 12 g drożdży świeżych
1½ łyżeczki cukru
1 łyżeczka soli
1 jajko
2 łyżki roztopionego masła
Wszystkie składniki wymieszać w misce i wyrobić, aż ciasto będzie odstawać od ścianek naczynia.
Od tego momentu wyrabiać przez 5 minut (długie wyrabianie jest niezwykle ważne).
Następnie zostawić by "odpoczęło" przez 10 minut, potem ponownie wyrabiać przez około 5 minut.
Ciasto będzie elastyczne, o konsystencji plasteliny.
Przełożyć do naczynia lekko wysmarowanego oliwą, zostawić na 1 godzinę do wyrośnięcia. Wyrośnięteciasto podzielić na 10 części, z każdej uformować kulkę, spłaszczyć ją lekko, ułożyć na blaszce i pozostawić pod przykryciem 45 minut.
Przed pieczeniem naciąć, dla połysku można posmarować jajkiem roztrzepanym z 1 łyżką mleka.
Piec około 15 minut w temperaturze 225ºC.
***
na dwie blaszki wszystko x 2:
6 szkl. maki pszennej
1 ½ szkl. wody
24 g drożdży
3 łyżeczki cukru (ja dałam 2)
2 łyżeczki soli
2 jaja
4 łyżki roztopionego masła
1. mąkę i drożdże rozpuszczam w 1/4 szkl. letniej wody z 1 1/2 łyżeczki cukru i z jajkiem wyrabiam
2. odstawiam na 10 minut
3. dodaję sól i dokładnie wyrobiam na gładką masę
4. wlewam letnie masło i pomału wrabiam w ciasto
5. wyrabiam min. 5 minut
6. odstawiam na godzinę do wyrośnięcia
7. ciasto dzielę na pół i na każdą połówkę wychodzi 12 niedużych bułeczek (czyli 12 bułek na blachę)
8. na blaszce bułki wyrastają gotowe do pieczenia przez około 45 minut :)))
po upieczeniu...dwie już ktoś zwinął... ;)
najsmaczniejsze są takie "bez niczego", tylko lekko mączne:
pyszny środek:
ale z makiem też smakują super:
ostatnio dodałam do ciasta szklankę zakwasu, co tylko wzbogaciło smak tych bułek:
***
żeby nie było, że jest idealnie...za pierwszym razem posmarowałam bułki jajkiem rozbełtanym z mlekiem tuż przed włożeniem do piekarnika i to był błąd. Bułki posmarowane oklapły i tylko ta bez niczego wyrosła pięknie. Dlatego gdy piekłam je za drugim razem posmarowałam je jajkiem zaraz po ukulaniu i rosły już posmarowane. I nie oklapły. :)
Tylko jedna buła za pierwszym razem wyrosła jak należy :) reszta była lekko plaskata, ale za to z pięknym połyskiem. Wszystkie, żeby nie było wątpliwości zostały spałaszowane ze smakiem. :)))